Forum www.nowystaw.fora.pl Strona Główna www.nowystaw.fora.pl
Oficjalne forum serwisu www.nowy-staw.cba.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Metal Time 2009 - impreza jednorazowa, czy wpisana na stałe?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nowystaw.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy na temat...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 19:33, 02 Wrz 2009    Temat postu:

dlaczego nie zgłosiłam na policje, że na mieście cpają? ponieważ widzialam to ok godz 7.00 rano, a z tego co wiem nasz komisariat jest zamkniety o tej porze!!!
Powrót do góry
lila
Gość






PostWysłany: Czw 7:28, 03 Wrz 2009    Temat postu:

o 7 rano chodzisz z dziećmi po mieście ....
nasz posterunek ...... trzeba było dzwonic pod 112
Powrót do góry
GrosseWerder




Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grosse Werder

PostWysłany: Czw 8:36, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Moim zdaniem impreza jak najbardziej udana. Była potrzebna naszemu miastu, przepełnionemu piknikami rodzinnymi i festynami w małomiasteczkowym stylu, jak powiew świeżego powietrza. Metalowy wieczór stał się również formą promocji miasta. O Nowym Stawie mówi się i pisze. Pomimo, że nie przepadam za tego typu muzyką to uważam, że był to rewelacyjny pomysł, godny miejsca w kalendarzu iprez na następne lata.
Nowostawski koncert metalowy w lokalnej prasie:

Czwartek, 27 Sierpnia 2009

Udany Festiwal Metal Time w małym masteczku

NOWY STAW. Burmistrz Jerzy Szałach, który choć nie gra w metalowej kapeli, zdołał się otworzyć na tego rodzaju muzykę. Ponoć czas na zmianę tutejszego krajobrazu kultury.

Organizacja dużej, plenerowej imprezy metalowej to trudna sztuka. Metal jest gatunkiem muzyki mocnej i głośnej - takie granie bywa trudne w odbiorze, nie cieszy się też wielką popularnością. Na szczęście pomimo tego udało się je pokazać w Nowym Stawie i to w nie byle jakim wydaniu –w roli gwiazdy festiwalu Metal Time zagrała kultowa grupa KAT & Roman Kostrzewski.

Metalowa maszyna widziana od środka
Festiwal odbył się 22 sierpnia i był luźno powiązany ze zlotem motocyklowym, do którego doszło dzień wcześniej. Metalowe granie rozpoczęło się około godziny 16 na terenie Nowostawskiego OSiRu – dzięki przychylności dyrektora obiektu, Marka Gałczyńskiego, udało się wydzielić odpowiednio duży obszar dla sceny, pola namiotowego, obiektów gastronomicznych, a przede wszystkim publiki, której z każdą minutą gromadziło się coraz więcej. Za wstęp na koncerty nie trzeba było płacić, z czego skorzystali nie tylko entuzjaści tego rodzaju muzyki, ale też znaczna liczba osób chcących dopiero odkryć „o co w tym metalu chodzi”. Jednych i drugich bawić miało dwanaście zespołów – głównie młodych i nawet w metalowym światku średnio popularnych, lecz twórczość wielu z nich pozwoliła przypuszczać, że ten stan rzeczy prędko ulegnie zmianie.
Nim jednak metalowa maszyna na dobre uruchomiła swe tryby, udało nam się porozmawiać z głównym organizatorem inicjatywy – dyrektorem Nowostawskiego Ośrodka Kultury, Łukaszem Niedźwiedzkim. Od niego usłyszeliśmy kilka zdań na temat organizacji koncertu oraz stojących na drodze przeciwności.
- Muzyka ta nie jest muzyką komercyjną, którą często słyszy się w radiu. Nowy Staw to małe miasteczko, imprezy muzyczne są tu kojarzone z disco polo i piknikami rodzinnymi. Chcieliśmy trochę zmienić krajobraz tutejszej kultury – tej, która już jest, oraz tej, która mogłaby zaistnieć w Nowym Stawie. Na drodze stanął szereg problemów. Jednym z nich były zbiegające się terminy imprez – Dni Powiatu oraz Open Delta w Nowym Dworze Gd. Mieliśmy też problem z zabezpieczeniem imprezy, ale dzięki usilnym staraniom pana burmistrza, a także Komendanta Powiatowego Policji Ryszarda Borkowskiego oraz Naczelnika Wydziału Prewencji Tomasza Pawlaka udało nam się dopiąć swego.
Za organizacją przedsięwzięcia stanął również malborczyk - muzyk zespołu Forecast (do którego jeszcze powrócimy) Robert Jagiełłowicz, fanom ciężkiego grania znany jako „Legion”. Swój wydatny udział wniósł również patron Metal Time – burmistrz Jerzy Szałach, który choć nie gra w metalowej kapeli, zdołał się otworzyć na tego rodzaju kulturę.

Złe dobrego początki
Jako pierwsi na scenie stanęli członkowie grupy Vexatus, prezentującej nurt zwany „death metalem” - który należy do najcięższych odmian metalu, charakteryzując się na ogół głębokim, chrapliwym śpiewem oraz szybką pracą nisko zestrojonych gitar. Niestety Vexatus nie zaprezentował death metalu w najlepszym wydaniu – ich styl nie wyróżniał się oryginalnością, zaś utwory były niezbyt urozmaicone i najwyżej przeciętne technicznie. Absencja publiki pod sceną potwierdziła ten osąd.
Na szczęście kolejne występy były już znacznie lepsze, gromadząc w pobliżu sceny coraz liczniejsze tłumy. Druga z grup, Chaos Under Control (ChaosUC) zaproponowała ciekawy stylistyczny mix z różnorodnych okolic szeroko rozumianego metalu. Szybkość i ciężar były – owszem – obecne, lecz doprawione swoistym liryzmem, delikatnością zbliżającą ich grę do gotyckiego rocka.

W oczekiwaniu na gwiazdę
Po ChaosUC publice zaprezentowała się grupa młodych ludzi z zespołu Hidden Scars. W opozycji do wieku muzyków stała twórczość jak najbardziej dojrzała, w przemyślany sposób podejmująca stylistykę z okolic thrash metalu i metalcore'u. Była to muzyka zadziorna i nowoczesna, zwracająca uwagę zwłaszcza świetnymi, melodyjnymi gitarami.
Trio Ajdath to powrót do death metalu, tym razem znacznie lepiej podanego. Ich granie było oczywiście bardzo ciężkie, ale jednocześnie przejrzyste i dopracowane technicznie. Uwagę przyciągała zwłaszcza gitara w wydaniu pochodzącego z Jordanii Omara Al Kilani. Niestety ten sam jegomość gorzej poradził sobie z rolą wokalisty.
Po występie Ajdath na scenie stanął jeden z organizatorów – wspominany już Legion. Tym razem nie przekazywał komunikatów na temat imprezy, lecz mroczne dźwięki pochodzące wprost z gitary i krtani – był to bowiem koncert jego zespołu Forecast, niemal kultowego wśród malborskich „metalowców”. To znów death metal i znów bardzo dobrze zagrany. Pod tym względem Malbork nie ma się czego wstydzić przed resztą Polski, ani nawet przed Jordanią.
Pod sceną zaczęło się robić coraz gęściej, co prawdopodobnie spowodowane było naprawdę dobrymi koncertami, ale też narastającą niecierpliwością przed występem gwiazdy wieczoru... Wcześniej jednak zaprezentowały się jeszcze dwie bardzo dobre death metalowe kapele – Deathcaller i Pleroms Gate, obie w bardzo sprawny sposób łączące wyznaczniki gatunku z własnymi pomysłami.

Przyjemne KATowanie
Prawdziwe morze ludzi wokół sceny mogło zwiastować tylko jedno – już za chwilę Nowostawską publikę zaszczycić miała grupa KAT & Roman Kostrzewski. Choć formalnie istnieje od 2004 roku, w rzeczywistości jest jedynym działającym obecnie spadkobiercą spuścizny KATa – prawdziwej legendy polskiego metalu, zespołu który wraz z Turbo i TSA praktycznie stworzył ten gatunek na ziemiach Piasta. W Nowym Stawie zagrało aż trzech muzyków z oryginalnego składu, w tym wokalista Roman Kostrzewski oraz specjalny gość tego koncertu, basista Krzysztof Oset (prywatnie wykładowca na wyższej uczelni). Trudno uwierzyć, iż legendę tego formatu udało się zaprosić w nasze okolice. Jednocześnie trudno sobie wyobrazić lepszy wybór gwiazdy na „dziewiczy rejs” festiwalu metalowego.
KAT grał prawie dwie godziny, prezentując utwory ze wszystkich płyt nagranych przy udziale Romka Kostrzewskiego. Koncert zawierał wszystko to, co ludzie kochają w muzyce KATa: przemyślane, wpadające w ucho gitarowe riffy; charakterystyczne, nieraz kontrowersyjne teksty w języku polskim; utwory szybkie przeplatające się ze wzruszającymi balladami. Nad wszystkim górował głos Kostrzewskiego – potężny, o charakterystycznej barwie, niepodobny do niczego, co kiedykolwiek pojawiło się w muzyce metalowej.
Zespół pokazał się w wyśmienitej formie, grając kultowe utwory w nieco odświeżonych, ale zachowujących dawnego ducha aranżacjach. Jeśli zatem ktoś przybył na Metal Time, aby dopiero poznać muzykę metalową, miał szczęście trafić na najlepszego nauczyciela. Sam burmistrz podziękował Romanowi i jego grupie za koncert, więc kto wie, czy nie zechce też zaopatrzyć się w jedną z płyt legendy...

Ale to jeszcze nie koniec...
Choć KAT był gwiazdą festiwalu, nie zagrał jako ostatni. Takie posunięcie organizatorów miało zapewne konkretne podstawy, lecz niestety w ostatecznym rozrachunku przyniosło negatywne skutki – zespoły grające później gromadziły coraz szczuplejszą publikę, złożoną z najbardziej wytrwałych jednostek. A szkoda, bo w dalszym ciągu było czego posłuchać. Bezpośrednio po zespole Kostrzewskiego pojawił się Aggressor – zespół, który zaczął granie już w latach '80, robiąc sobie w międzyczasie długą przerwę, lecz wciąż mający wielu fanów wśród miłośników death metalu. Również nie-fani mogli docenić pomysłowość i techniczną sprawność muzyków.
Późną nocą (czy może już wczesnym rankiem) na scenie pojawiły się jeszcze dwa niezłe zespoły death metalowe – Hyperial i Ferosity, z czego pierwszy zwracał uwagę przedstawicielką płci pięknej obsługującej instrumenty klawiszowe. Imprezę zamknął black metalowy Neithal. Black metal to podgatunek bardzo bliski death metalowi. Muzyka Neithal może nie pokazała laikom wyraźnej różnicy między jednym a drugim, jednak nawet oni powinni zwrócić uwagę na panującą w utworach grupy różnorodność i niemały talent muzyków.

Metal Time 2010?
Dzięki uporowi i zaangażowaniu organizatorów, dzięki pomocy sponsorów oraz innych życzliwych osób i instytucji, a nade wszystko dzięki naprawdę dobrym koncertom, festiwal Metal Time 2009 stał się dowodem na to, iż nawet w niewielkim miasteczku można pokazać coś nowego, interesującego i przekonać do tego ludzi. A ostra muzyka może być podstawą dobrej zabawy w przyjaznej atmosferze.
Jak jednak przystało na debiutancką edycję, nie obyło się bez niedociągnięć. Uważni czytelnicy spostrzegli już zapewne, iż większość prezentowanych grup obracała się w stylistyce death metalu. Metal mieści jednak wiele muzycznych podgatunków, nieraz bardzo się między sobą różniących. Szkoda zwłaszcza, iż nie pojawił się żaden zespół grający tradycyjny, melodyjny heavy metal, który to nurt wyznacza początek metalu w ogóle. Zestawiając ten brak różnorodności z dużą liczbą występów i nietypowym wyborem momentu pojawienia się gwiazdy, nie dziwi, iż większość przybyłych zrezygnowała z obejrzenia ostatnich koncertów. Trudno też nie wspomnieć o dosyć kiepskiej jakości dźwięku – nieraz nieprzyjemnie charczącego.
Jednocześnie pod wieloma względami Metal Time wyprzedziło gros większych festiwali – stała obecność ochrony, policji, straży pożarnej oraz możliwość skorzystania z zaplecza medycznego nie należą niestety do żelaznych punktów tego rodzaju imprez, lecz w Nowym Stawie nie zabrakło żadnego z powyższych.
* * *
O kolejnej edycji Metal Time na razie niczego konkretnego powiedzieć nie można – może tyle tylko, iż jej zorganizowanie nie jest wykluczone. Miejmy nadzieję, iż Metal Time 2010 za rok stanie się faktem, dając organizatorom szansę naprawienia wspominanych błędów.

Autor: (Mimizu) Źródło: Gazeta Malborska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moje imię Jan
Gość






PostWysłany: Pią 0:06, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Nowy Staw to małe miasteczko, czy to metalowy koncert, czy piknik, czy festyn.....nie ważne, ważne, że mysli się o ludziach tu zyjących,aby mogli czasami odetchnąć na imprezach.Posłuchać , pokręcic się na parkiecie betonowym, czy murawie. Nie komentujmy źle jakiejkolwiek imprezy. Przecież to dla nas ludzi cos sie dzieje. Nie kazdy musi byc entuzjastą jakiejs muzyki czy formy zabawy. Ważne, że może akurat przypadnie to do gustu sąsiada.......nie krzyczmy dość pikników! dość festynów!! one też są mile widziane. Ja z moją rodziną lubimy akurat festyny czy pikniki, a dyrektor kocha metal i motory i KAT, uszanowac to mozna. Młody, chciał pokazac co mozna jeszcze robic, jakiej muzy słuchac i jak szalec. Ale na dozynkach bedzie za to inny styl muzyki i zabawy. Czyli dla kazdego cos sie w całorocznej pracy urzedu i Noku znajdzie. szkoły tez pewno doloża jakies imprezki, i o to chodzi, zeby kazdy mial cos do zrobienia w miescie.
Powrót do góry
Żywiec




Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:13, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Witam. Mam nadzieję, że ta SUPER impreza nie skończy jak ta [link widoczny dla zalogowanych] Mam taką nadzieję. Pozdrawiam i mam nadzieję, że za rok też przyjadę. Pozdrawiam Wszystkichh Milee Zaskoczonych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 10:33, 06 Wrz 2009    Temat postu:

lila, to o ktorej wybieram sie z dziecmi do miasta nie powinno akurat ciebie interesowac. dla sprostowania przejezdzalam obok imprezowiczow samochodem i powiem ci, ze widoki byly .... "nie ciekawe". skoro jestes taka madra to sproboj zadzwonic kiedys pod 112 i zobaczysz jaka bedzie odpowiedz. zdarzylo sie kiedys ze zadzwonilam pod ten wlasnie numer i dyzurujacy stwierdzil ze w takich godzinach jest tylko jeden radiowoz patrolujacy i nic na to nie poradza, ze nie moze przyjechac.
Powrót do góry
Majki
Gość






PostWysłany: Nie 12:14, 06 Wrz 2009    Temat postu: Do pesymistów

Sorki byłem na Metal Time i na wielu festiwalach metalowych i jakoś ani tam ani na Metal Time Nie widziałem, aby ktoś wciągał amfę czy brał narkotyki. Może osoby, które to widziały same brały? Ludzie jadą posłuchać muzyki i napić się piwa a nie ćpać. Te głosy to po prostu ludzie, którym nic nie wyszło i robią wszystko, aby zniszczyć i popsuć innym. Więc najlepiej rozpisywać bajki i żyć w stereotypach nie znając nawet tych ludzi. Publiczność metalowa to głównie studenci, są policjanci, pracownicy urzędów, znam osobę z naczelnego sądu administracyjnego, która tam była. A pyzatym tak jak już ktoś napisał, jakie masz na to dowody ?? Jedyne incydenty były związane z pijanymi małolatami z Nowego Stawu (bójka i włamanie do autobusu)
Powrót do góry
Helka
Gość






PostWysłany: Nie 16:20, 06 Wrz 2009    Temat postu:

słuchaj( czytaj) Majki. Oczerniasz ludzi i wciskasz im, że oni sami ćpali...takim pisaniem i wywodami swoimi. Jestem jak najbardziej za takimi koncertami, festiwalami, trzeba słuchac różnej muzki. Ale zgadzam się z poprzednikami, że pełno było ludzi pod wpływem mocniejszych środków, niz tylko piwo. Mam dowody. Ale nie robie z tego szumu. Jednak bądź obiektywny, i nie pisz komuś, ze to ludzie niedowartościowani, bo psychologiem nie jesteś.
Powrót do góry
bruce lee
Gość






PostWysłany: Czw 17:27, 10 Wrz 2009    Temat postu:

gadacie o pierdołach....
pomyślmy wspólnie i napiszmy jak bysmy chcieli widzieć Metal Time w 2010r. bo.... bo powinna odbyć sie druga edycja.....
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 0:49, 15 Wrz 2009    Temat postu:

bruce lee
Jakie pierdoły. to fakty, przemawiające, że Metal Time był dla dyrektora i jego kolesi
Powrót do góry
bruce lee
Gość






PostWysłany: Wto 19:20, 15 Wrz 2009    Temat postu:

jakie fakty....... jakie.....
a znasz tego dyrektora ze tak piszesz. powiedz może się myle.
Ale byłem na metalu i widziałem jaka odjazdowa impreza.
CoS innego coś nowego...
byłem tez w tym roku na hunter fest impreza która miała 4 edycje i ..... okazała się klapiasta. było sporo moich znajomych i póżniej bylismy na metalu...... bawilismy sie przednio o czym świadczą zdjęcia , na których również jesteśmy. - metaltime.glt.pl
Pozdrawiam.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 22:19, 15 Wrz 2009    Temat postu:

bruce lee
....też pozdrawiam z Martąga
Powrót do góry
WKKK
Gość






PostWysłany: Czw 16:11, 17 Wrz 2009    Temat postu:

Mnie sama impreza cieszyła, fajnie, że w końcu w mieście zawitało coś cięższego niż standardowe Disco.;)
Jednak ochrona na tego typu imprezie powinna być doskonała. A nie była. Przechadzający się po polu koncertowym Skinheadzi(!) ze szklanymi butelkami wódki w ręce, to jeszcze jest do zniesienia, ale Skin duszący mojego znajomego i kompletny brak reakcji, to już co innego. Wszystko fajnie, ale na takie imprezy zatrudniana powinna być kompetentna ochrona, wystarczy to poprawić i jestem za Metal Time 2010.;)
Powrót do góry
żona bruce lee
Gość






PostWysłany: Czw 20:59, 17 Wrz 2009    Temat postu:

akurat ochrona była najllepsza jaka była do tej pory na imprezach. reagowali natychmiast jak cos sie działo. Może dusił gdzieś nad rzeka, gdzie nikogo nie powinno być.
Powrót do góry
GrosseWerder




Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 742
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grosse Werder

PostWysłany: Pią 7:16, 18 Wrz 2009    Temat postu:

Stronka internetowa nowostawskiego festiwalu Metal Time.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nowystaw.fora.pl Strona Główna -> Rozmowy na temat... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin