www.nowystaw.fora.pl

nowy-staw.cba.pl

Jakże strasznie ten nasz Ołówek wygląda z bliska. Aż żal serce ściska na sam widok. Ubolewam nad tym, bo obiekt jest piękny zarówno z zewnątrz jaj i od środka.

nowy-staw.cba.pl

A no piękny jest od środka. Troszkę zniszczony, brudny, ale piękny. Jakby zrobić z tym porządek... Ale skazany obiekt chyba na zagładę Sad

marsak

Jak to na zagładę Sad

. Będziemy o niego walczyć (gdyby co), na razie nie ma planów które by były sprzeczne z intencją miłośników tego obiektu, a wręcz odwrotnie.

nowy-staw.cba.pl

Wiem ze słyszenia, że są osoby, które byłyby zainteresowane ratowaniem obiektu. Jednak jak na razie jest coraz gorzej. I za pare lat będzie za późno albo zbyt trudno, by coś robić. Do tej pory nikt nie postarał się nawet o rynny i woda z dachu leci prosto po murach. Witraży w oknach coraz mniej. Sama bym to naprawiła, ale nie mam wiedzy w tym zakresie Sad

marsak

Co do rynien to też nie wiele wiem, ale wiem gdzie iść.

Gość

o Ołówku pamięta się tylko przy niektórych spotkaniach, np kiedy trzeba na rynku złożyć życzenia z okazji Nowego Roku, albo Kawiarenki Wigilijnej i szkoda, bo obiekt przepiękny, jedyny taki!!!A można znaleźć przecież kasę na renowację!!!!!!Inne miasta mogą, a nasze nie potrafi.....?

marsak

Gość

Drogi Marsak!
Zapału to ja mam wiele,złości co do Ołówka ani krztyny.Nie wiem dlaczego tak oceniłeś od razu po jednej wypowiedzi mnie????Psycholog z Ciebie?Jeśli tak, to troszkę zagalopowałeś się ze swoimi intencjami.Jestem człowiekiem nie złośliwym i zapalonym-tyle co robie dla miasteczka to...
Aby zdobyć pieniążki wystarczy napisać niezły projekt wysłać go do odpowiednich instytucji i tak jak napisałeś :to powie Pan/Pani gdzie jej szukać, pójdę i przyniosę, zrobimy renowacje i "gra"."---teraz jest tyle możliwości, że dla chcącego nic trudnego, a widzę, że zapału masz wiele, więc moja prośba do Ciebie jest następująca--proszę napisz projekt , wyślij go do Brukseli, lub Warszawy-chyba, że w necie poszperasz i znajdziesz jeszcze inne instancje rzędu wyższego, które posiadają na to odpowiednie fundusze.Chcieć to móc. Ty jesteś młody, więc góry przeniesiesz.Masz moje trzymanie kciuków Wink

))Pozdrawiam

marsak

Gość

))))))dziękuję za ciepłe potraktowanie mojej odpowiedzi;)W urzędzie był zatrudniony od tego człowiek, ale chyba nie za bardzo wiedział co zrobic, żeby zdobyć pieniądze na roznosci naszego kochanego miasteczka.Myślę, że teraz powstaje sporo takich projektów przy stowarzyszeniach, sa oni przeszkoleni do pisania projektów i pozyskiwania srodków UE.Z tego co mi wiadomo w Nowym Stawie chyba istnieje takie zgrupowanie, stowarzyszenie, ktore zajmuje sie niejako ochrona Ołówka-mozna tam sie skontaktowac i pomyslec o wspolnym napisaniu projektu.
A więc do działania;)))

marsak

Maniek · Gość

..........W urzędzie był zatrudniony od tego człowiek, ale chyba nie za bardzo wiedział co zrobic, żeby zdobyć pieniądze na roznosci naszego kochanego miasteczka.Myślę, że teraz powstaje sporo takich projektów przy stowarzyszeniach, sa oni przeszkoleni do pisania projektów i pozyskiwania srodków UE.....

Spójrz jak piszesz był zatrudniony /wskazujesz na jedną osobę/ po czym wskazujesz na aktywność stowarzyszeń /grupy osób/ Proszę zastanów się nigdy jednostka nie poradzi sobie ze sprawami w które powinna być zaangażowana cała grupa. Nie wiem na ile angażowała się ta osoba pracująca w urzędzie ale uważam, że powinien być zespół ds. funduszy pomocowych. Dlaczego tak uważam??? Dlatego że potrzeby są większe niż tylko renowacja Kościoła poewangelickiego, projektów dla samorządów jest sporo a jedna osoba może się tylko przyglądać jak pieniądze unijne uciekają spod paluszków. Nie ma fizycznej możliwości aby jedna osoba pilnowała kapitału ludzkiego, rpo, norweskich, obszarów wiejskich interregu, inicjatyw. Jak się znajdzie to szacuken.
Wiecie co tu ukłon do waszych włodarzy, to od nich zależy efektywniejsze pozyskiwanie środków unijnych . Jeśli zrobią referat hm... no dobra nawet zespół to już będzie krok do lepszego pozyskiwania pieniędzy unijnych aaaa no i oczywiście te osoby muszą spełniać odpowiednie kwalifikacje.
Pracuję w urzędzie i wiem co to za karma dla jednej osoby ale mój wójt w końcu stworzył referat zajmujący się pozyskiwaniem środków i jest git.
pozdr

Tutejszy

Miałem kiedyś staż w UM i powiem szczerze, że kiedyś przyjechali państwo od spraw konserwacyjnych. Miałem zaprowadzić ich do "Ołówka", popatrzeli, obejrzeli i poszli. Mówili że taki remont będzie trwał X czasu. Tam trzeba wymierzyć wszystko, co do mm. Więc nie wiadomo ile to jeszcze potrwa.

nowy-staw.cba.pl

No ale jednak coś zaczęli robić. I to się liczy. Grunt, że się nie skończyło na tym, że popatrzeli. Nie ulega wątpliwości, że Ołówek wymaga wielu prac i funduszy, ale to nasz najważniejszy zabytek i najbardziej rozpoznawalny. Nie można pozwolić na to, żeby zniszczał doszczętnie. A w ostatnich latach nawet z zewnątrz widać ogromne postępy zniszczeń Sad

Ja mam nadzieję, że te prace nie skończą się na drobnych poprawkach. Nie ma na łatanie czasu. Bo będzie za kilka lat jeszcze więcej do roboty i jeszcze więcej pieniążków to pochłonie.

Gość

A jak się podobają rynny na kościele ?Na obiekcie wpisanym do rejestru zabytków powinny być miedzianne -koryta tak jak kiedyś.Pozdrawiam Jacek.